Joost Luiten stoczył pasjonującą walkę z Chrisem Woodem w finale pierwszej edycji NBO Oman Open. Holedner wygrał z przewagą dwóch uderzeń.
Oman niespełna cztery miesiące temu elektryzował kibiców w Challenge Tour, teraz równie wielkie napięcie było podczas debiutu tego turnieju o szczebel wyżej. Perfekcyjna pogoda i świetna forma zawodników sprawiły, że emocje były do samego końca. Ostatniego dnia aż 10 zawodników zaczynało grę z szansami na zwycięstwo. Ale na drugiej dziewiątce liczyła się już tylko dwójka – Luiten oraz Wood.
Między 10 a 12 dołkiem szli łeb w łeb. Na 13. dołku Luiten odskoczył na jedno uderzenie dzięki birdie. Na 17. dołku miał już dwa uderzenia przewagi, bo Woodowi przydarzył się bogey.
Holender przez cztery dni uzyskał wynik -16, Anglik był o dwa uderzenia gorszy. Zwycięzca zainkasował 233 tys. euro, pokonany 155 tys.
Dla Luitena było to szóste zwycięstwo w European Tour w karierze i pierwsze od 2016 roku. Wygrana przesunęła go do pierwszej dziesiątki rankingu Race to Dubai i zarazem dała prawo startu w rozpoczynającym się za dwa tygodnie WGC w Meksyku.
„Gram po to, by wygrywać i kolekcjonować puchary. To był fenomenalny weekend. Zwycięstwo nie przyszło mi łatwo, mieliśmy zacięty pojedynek z moim przyjacielem Woodym. Zagrałem kilka niezłych strzałów pod presją. Potrzebuję jeszcze kilku zwycięstw, by się dostać do drużyny Europy na Puchar Rydera”, mówił Luiten.
Teraz Katar, wraca Open de Espana
European Tour przenosi się z Omanu do Kataru, gdzie rozegrany zostanie Commercial Bank Qatar Masters, ale informacją weekendu był powrót do cyklu jednego z najstarszych i najbardziej legendarnych turniejów – Open de Espana.
Zawody w kalendarzu cyklu pojawią się w kwietniu (12-15), a gospodarzem grania będzie pole Centro Nacional de Golf in Madrid.