Dziennikarz sportowy w przeszłości związany ze Sport.pl, gdzie prowadził rubryki…
Po trzech turniejach, w których nie przeszedł cuta, Adrian Meronk zajął 37. miejsce w Kazachstan Open.
Polak miał dwie rewelacyjne rundy na początek zmagań. Pierwszego dnia zagrał 67 uderzeń, drugiego miał o jedno zagranie więcej i przefrunął do weekendowego grania. Miał dobrą pozycję do walki o czołowe lokaty. Niestety, w trzeciej rundzie coś się zacięło. Dwa birdie „unieważnił” double bogey. A trzy bogeye sprawiły, że Polak zakończył dzień z wynikiem 75 i wypadł do piątej dziesiątki turnieju. Ostatniego dnia znów było więcej niż przyzwoicie – 68 uderzeń. Sumaryczny wynik to 278 uderzeń, czyli -10 na dystansie 72 dołków. W Kazachstanie dało to dzielone 37. miejsce i niespełna trzy tysiące euro wypłaty.
W Kazachstanie zwyciężył Liam Johnston z wynikiem -24.
Cieszy, że Meronk przerwał najdłuższą w zawodowej karierze serię turniejów, które kończył już po dwóch dniach. Licznik zatrzymał się na trzech zawodach. Potrzeba jednak spektakularnych wyników, by utrzymać pełną kartę na Challenge Tour. Polak w klasyfikacji generalnej cyklu zajmuje 68. miejsce. Do European Tour awansuje czołowa piętnastka. Do końca sezonu pozostało pięć imprez. Najbliższy odbędzie się we Francji. Będzie to Hopps Open de Provence. Nazwisko Meronka widnieje na liście zgłoszeń.
KLM Open dla Wu
Reprezentujący Chiny Wu Ashun wygrał turniej KLM Open. To jego trzecie zwycięstwo w cyklu European Tour. Triumf zapewnił sobie trafiając na birdie na ostatnim dołku. Pokonał o jedno uderzenie Chrisa Wooda, który rundę finałową zaczynał jako lider.
The final 2018 #KLMOpen leaderboard:
🇨🇳 Wu (-16)
🏴 Wood (-15)
🇧🇪 Detry (-14)
🇯🇵 Tanihara (-14)Scores: https://t.co/a1XV0diy3L pic.twitter.com/Xpa1PlAXbX
— The European Tour (@EuropeanTour) September 16, 2018