Mateusz Gradecki sezon 2020 rozpoczął od turnieju Red Sea Egyptian Classic 2020 w ramach ligi Pro Golf Tour. Polak zajął szóste miejsce.
Gradecki już tradycyjnie zaczyna rok od egipsko-marokańskich zmagań w lidze Pro Golf Tour. W sezonie 2018 dobra gra w organizowanych przez niemieckie PGA dała mu awans do Challenge Tour na kolejny rok. Polak intensywnie przepracował okres zimowy, dużo ćwiczył indywidualnie na siłowni nad poprawą aspektów, które mogą zrobić różnicę na polu golfowym.
W Egipcie Gradecki zajął szóste miejsce z wynikiem -8. Od pierwszej lokaty dzieliły go uderzenia. Patrząc w kartę wyników jest wiele powodów do zadowolenia. Przez trzy dni rywalizacji Gradecki miał tylko pięć dołków gorszych niż par, a do tego poprawiał się każdego dnia. Grę na polu Ain Sokhna zaczął od 71 uderzeń, by kolejnego dnia poprawić się na 69 uderzeń, a w czwartek zagrać 68 uderzeń.
„Na pewno mogę być zadowolony ze swojego pierwszego od ponad 2 miesięcy startu. Jednocześnie mam poczcie pewnego niedosytu w tym turnieju. W trakcie gry miałem mnóstwo okazji na jeszcze lepszy wynik, wiele uderzeń bardzo blisko flagi. Jeżeli w kolejnych turniejach wpadnie nieco więcej puttów, to zwycięstwo będzie na wyciągnięcie ręki” powiedział Mateusz Gradecki.
„Do końca kwietnia skupiam się na startach w zawodach Pro Golf Tour. Później moim priorytetem na 2020 rok jest gra na Challenge Tour” podkreślił Gradecki.
W Red Sea Egyptian Classic 2020 udział brało zaledwie dwóch zawodników z Polski. Drugi z nich, Oskar Zaborowski zakończył rywalizację przed finałową rundą turnieju.
Liga Pro Golf Tour do kwietnia zorganizuje 10 turniejów w Egipcie i Maroku. Potem swoje rozgrywki przeniesie do Europy, ale kalendarz na dalszą część sezonu nie został jeszcze podany.