Jedno z najbardziej wyjątkowych golfowych trofeów trafiło w ręce Anglika. Justin Rose po pięknej walce pokonał Henrika Stensona i zdobył olimpijskie złoto. Brąz dla Amerykanina Matta Kuchara.
Po 112 latach przerwy golf wrócił na igrzyska. I zrobił to w wielkim stylu. Jeśli ktoś miał jakieś wątpliwości, czy igrzyska to odpowiednie miejsce dla golfa, to po czterech dniach olimpijskiej rywalizacji już ich mieć nie powinien. Bo w turnieju golfistów mieliśmy wszystko: były hole-in-one (aż dwa), był niespodziewany lider Australijczyk Marcus Fraser, była wielka walka gwiazd golfa do ostatniego dołka o zwycięstwo i pełne trybuny na rundzie finałowej. Organizatorzy wyprzedali wszystkie 15 tys. biletów na niedzielę.
Justin Rose i Henrik Stenson sprawili, że finałowe grania miało w sobie coś z magii wielkoszlemowej. Anglik zaczynał z uderzeniem przewagi, na pierwszej dziewiątce obaj popisywali się efektownymi zagraniami, a ich uderzenia oklaskiwała publiczność. Im bliżej 18. dołka tym napięcie było większe. Stenson musiał skorzystać z fizjoterapeutycznej pomocy, Rose zaczął się mylić. Zrobiło się nerwowo. Było widać, że stawka jest ogromna.
Na 15. dołku birdie Rose’a sprawiło, że ciśnienie jeszcze podskoczyło. Szli łeb w łeb. Sprawa rozegrała się na 18. dołku. Przesądziły zagrania na green. Pierwszy uderzał Stenson, ale piłkę umieścił daleko od flagi. Rose trafił 40 centymetrów od dołka i to rywal musiał trafić długiego putta na birdie, żeby zachować szansę na dogrywkę. Zamiast birdie, był bogey. Anglikowi ręka nie zadrżała i zdobył złoto.
„To niesamowite uczucie. Nigdy zwycięstwo mi tak nie smakowało. To najlepszy turniej w moim wykonaniu. Mam nadzieję, że w Brazylii pokazaliśmy, o co chodzi w golfie. Cieszę się, że finał był tak zacięty. To nie było dobre dla moich nerwów, ale dobre dla golfa” – powiedział Rose.
Po zwycięstwie w Rio ma jedno z najbardziej wyjątkowych golfowych CV. Jest w nim triumf w turnieju wielkoszlemowym (US Open 2013), jest wygrana w World Golf Championship z 2012 roku i wreszcie złoto igrzysk olimpijskich.
Trzecie miejsce i brąz dla Amerykanina Matta Kuchara. „Nigdy nie byłem tak podekscytowany trzecim miejscem w swoim życiu. Nigdy wcześniej nie czułem aż tak wielkiej dumy” – mówił Kuchar.
W olimpijskim turnieju zabrakło czterech najlepszych graczy z światowego rankingu. Aż 17 z pierwszej setki powiedziało „nie” igrzyskom, ale w niedzielę dzięki show Rose’a i Stensona nikt o tym nie pamiętał. A ci, którzy z gry w Rio zrezygnowali, mogą żałować, że nie byli częścią wielkiej historii.
[fot]fot. Getty Images [/fot]