Adrian Meronk musiał szybko zapomnieć o świątecznym luzie, bo przed nim start w drugim turnieju Challenge Tour w sezonie – Turkish Airlines Challenge na polu Gloria GC w Belek.
Wylot w Wielkanocny Poniedziałek, treningi we wtorek, Pro-Am w środę, a od czwartku gra o kolejne punkty w Challenge Tour. Tak w telegraficznym skrócie wygląda plan najlepszego polskiego golfisty na ten tydzień. O Meronku jest głośno, bo zachwycił w otwierającym sezon turnieju Barclays Kenya Open. W swoim pierwszym zawodowym starcie w tym cyklu zajął doskonałe piąte miejsce.
„Jestem zadowolony z tego, jak zagrałem w Kenii i w Turcji jestem właśnie dlatego, że tam skończyłem wysoko. Chcę to wykorzystać”, mówił w wywiadzie dla Challenge Tour.
Meronk dodaje, że w grze w Challenge Tour ciągle jeszcze musi uczyć się grania przez cztery dni. W rozgrywkach uniwersyteckich, gdzie występował przez cztery sezony, rozgrywane są najczęściej trzy rundy.
„Zdarzało mi się mieć problemy czwartego dnia turniejowego, bo po prostu nie jestem do tego przyzwyczajony. To coś, czego muszę się nauczyć. W Kenii byłem zadowolony z tego, jak zagrałem ostatniego dnia”, stwierdził.
Polak przyznaje, że po dobrym początku sezonu w Kenii nieco zmieni swoje cele na ten sezon. „Przede wszystkim chcę zapewnić sobie stałe miejsce Challenge Tour, więc muszę dobrze wykorzystać starty na początku sezonu, zbierać punkty i być wysoko w rankingu. To mój pierwszy sezon w tym cyklu, ale czuje się tu komfortowo i chyba nie będę potrzebował wiele czasu, by się tu zadomowić”, mówi Meronk.
Dla Polaka występy w Challenge Tour to szansa na awans o poziom wyżej – do European Tour. Jeśli Polak skończy sezon w czołowej „15”, będzie miał stałe prawo gry w najlepszej lidze europejskiej. Na razie Meronk w klasyfikacji Road to Oman zajmuje piąte miejsce, ale rozegrano na razie tylko jeden z 27 turniejów.
W tureckim turnieju stawka jest silna. W grze będzie trzech poprzednich zwycięzców turnieju – Oliver Farr, który wygrał w 2014, mistrz z 2015 Rhys Davies oraz ubiegłoroczny zwycięzca Clément Sordet. W puli nagród jest 200 tys. euro, z czego 32 tys. euro przypadnie zwycięzcy.
Meronk przez dwa pierwsze dni będzie grał w grupie ze Szwedami – Nikasem Lindstromem oraz Bjornem Akesonem. W czwartek grę zaczną o godz. 11.25 czasu polskiego, w piątek ruszą na pole już o 6.25. Turniej nie będzie pokazywany w TV.
Wyniki można śledzić na oficjalnej stronie Challenge Tour.
Adrian Meronk to mistrz drivera, który piłki posyła średnio na odległość 270-280 m!. Więcej o sekretach udanych drive’ów Adriana w najnowszym „Golf&Rollu”.
[fot]fot. ETSU[/fot]