Adrian Meronk nie przeszedł cuta w turnieju Hauts de France Golf Open i w klasyfikacji generalnej cyklu European Challenge Tour „Road to Oman” spadł na 36. miejsce.
Polak, dla którego to pierwszy w pełni zawodowy sezon w karierze, przyzwoite starty w drugiej europejskiej lidze przeplata ze słabszymi. Na 18 dołkach pola Aa Saint Omer Golf Club skutecznej gry odnaleźć nie był w stanie i po raz czwarty w sezonie nie przeszedł cuta (udało mu się to trzykrotnie).
Francuski obiekt przez graczy Challenge Tour jest lubiany, ale należy też do jednych z najbardziej wymagających. Meronk przekonał się o tym już pierwszego dnia. 24-latek zaczynał grę z 10. tee i szybko okazało się, że łatwo nie będzie. Zaczął od bogey’a, potem miał podwójnego bogey’a i wynik trzeba było gonić już od pierwszych dołków. Dwa birdie na czterech kolejnych dołkach dawały nadzieję, ale dziewiątkę zakończył serią bogey – podwójny bogey, a rundę z wynikiem +4. A to oznaczało walkę o awans do weekendowego grania.
W drugiej rundzie Meronk swojej pozycji nie poprawił. Dzień zakończył z wynikiem +2, po 36 dołkach miał w sumie +5 i o przejściu cuta, ustawionego na poziomie +2, mowy nie było. Turniej skończył na 86. miejscu, najgorszym w tym sezonie. Polak spadł na 36. miejsce w klasyfikacji generalnej Road to Oman. W porównaniu z poprzednim notowaniem jest o siedem pozycji niżej.
Hauts de France Golf Open wygrał Francuz Julien Guerrier, dla którego była to pierwsza wygrana w Challenge Tour. Guerrier grę zakończył z wynikiem -7. Był o uderzenie lepszy od trzech graczy – Ricardo Santosa, Jacka Doherty’ego i Lorenzo Gagliego.
Meronk będzie miał szybką okazję do rehabilitacji. Polak jest na liście startowej turnieju Made in Denmark Challenge (pula nagród 180 tys. euro) rozgrywanym po raz pierwszy na polu Royal Oak Golf Club. Pierwsza runda zaplanowana jest na czwartek.