Dziennikarz sportowy w przeszłości związany ze Sport.pl, gdzie prowadził rubryki…
Adrian Meronk z największym sukcesem w historii polskiego golfa. 23-latek ukończył prestiżowy British Amateur w najlepszej czwórce!
Meronk zajmował 24. miejsce po dwóch rundach stroke play i jako jedyny reprezentant Polski awansował do fazy pucharowej. W match play szedł jak burza. Zaczął od zwycięstwa 4&3 z Francuzem Udo Coussaudem, potem przyszła wygrana po dogrywce z Austriakiem Lipoldem Luskasem. W 1/8 finału rywalem Meronka był Australijczyk Dylan Perry – przegrał z Polakiem 3&2.
Awans Meronka do ćwierćfinału już był wydarzeniem historycznym dla polskiego golfa. Ale to nie było wszystko, co na walijskim polu Royal Porthcawl pokazał nam 23-latek. W ćwierćfinale rozprawił się z Francuzem Nicolasem Maheutem 5&4.
„Grałem dobrze strategicznie, trafiałem na fairwaye i na greeny. To było kluczowe. Dobrze też puttowałem”, komentował swój ćwierćfinałowy mecz.
W półfinale już tak dobrze nie było. Anglika Scotta Gregory’ego musiał gonić od pierwszego dołka, remis był tylko na dwóch dołkach. Rywal wygrał 3UP i na 16. dołku było już po wszystkim. Szkoda, bo występem Adriana żyła cała golfowa Polska.
Półfinał British Amateur, czyli jednego z najbardziej prestiżowych i najstarszych turniejów świata, to największy sukces polskiego golfa. Jeszcze nigdy polski golfista nie zaszedł tak daleko w tak ważnym turnieju. Przed rokiem Mateusz Gradecki doszedł w tym turnieju do 1/8 finału.
Dla planującego przejście na zawodowstwo jesienią Meronka to także szansa na zwrócenie uwagi sponsorów oraz organizatorów turniejów European Tour i Challenge Tour – miejmy nadzieję, że będzie mu teraz nieco łatwiej zdobyć dzikie karty na turnieje obu lig.
Meronk zostaje w Wielkiej Brytanii. W przyszłym tygodniu zagra w barwach drużyny Europy w Palmer Cup. Przed rokiem Polak był najlepszym graczem swojej drużyny. Zdobył 3,5 punktu na cztery możliwe.